Wakacje. W lipcu Jędrek chodzi do Ośrodka. Do 14.oo mają tam takie zajęcia świetlicowo-przedszkolne, rzekłabym. Od 8.oo. Dziś rano, gdy zganiałam Jędrka z łóżka, protest złożył Piotrek. Stwierdził, że jest związkiem zawodowym, broni ich interesów i protestuje przeciwko budzeniu Jędrka o tak nieludzkiej porze jak 7.30 ;-) Pytanie, czy Jędrek należy do tego związku bo w sumie mocno się nie opierał. Wstał, zrobił siusiu, ubrałam go (tak, tak, ubieram go rano, jak jest taki zaspany) i pojechał radośnie do swojej szkoły. Lubi ją a ja się codziennie cieszę, że tam trafiliśmy.
Popołudniami staramy się dostarczać Jędrkowi rozrywek rehabilitacyjno-sportowych. "Uruchomiliśmy" wyjazdy na konie. To nasz trzeci sezon w Zagłobie z panią Eweliną (a który w ogóle z końmi? Nie pamiętam, ale chyba zaczynałam pisać bloga w czasie naszych pierwszych zajęć z hipoterapii). W tym sezonie to był dopiero trzeci wyjazd, ale miejmy nadzieję, że teraz już będzie częściej. Bo Jędrkowi się podoba. A i z tamtejszym psem się najwyraźniej zaprzyjaźnił.
Znajomy męża, kiedy zobaczył te zdjęcia, spytał: "Gdzie w Białymstoku można pojeździć na kucyku?" Hehe, to nie kucyk. To zwykły koń. Tylko Jędrek tak wyrósł (za 15 dni skończy 10 lat). Śmiejemy się, że niedługo tak nam urośnie, że będzie wyglądało, jakby sienkiewiczowski szlachcic na psie jechał.
Wczoraj byliśmy na nowym (dla nas) basenie na Stromej ("nasz" w Zaściankach w lipcu zamknięty). Chłopakom się podobało, nawet Piotrkowi bo jest rura-zjeżdżalnia. Jędrek na początku zjeżdżał tylko z Piotrkiem (bał się), ale po kilku zjazdach pokazał wyraźnie Piotrkowi, że chce sam i zjeżdżał sam. W ogóle fajnie się bawili. Tak wakacyjnie :-)
I wakacyjnie niemal codziennie jeździmy rowerami. Chłopaki często jeżdżą rowerem do Ośrodka, albo z Ośrodka. I jeździmy całą czwórką wieczorami. Po Białymstoku. Jest gdzie jeździć. Czasem odkrywamy różne fajne miejsca. Co prawda wtedy Piotrek marudzi bo on lubi tylko tradycyjnie do parku na lody, ale nie damy się złamać ;-) Jędrek zawsze pedałuje i chętnie jeździ. A i ja to bardzo lubię.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Kilka słów wyjaśnienia
Kochani Dziękuję za wszystkie słowa wsparcia i próby pomocy - rady itd. Wiem, że KAŻDY piszący pomyślał o nas ciepło i chciał, jak najlepi...
-
Gdy Jędrek był mały, byliśmy na pokazie zorganizowanym przez KTA - francuskiego filmu dokumentalnego "Mam na imię Sabine" nakręc...
-
Cytat: mama_blanki w Dzisiaj o 12:56:29 nie wiem, skąd takie niedowierzanie w niektórych wypowiedziach, [...] tylko trzeba z dzieckiem s...
-
Kiedy chłopcy byli młodsi, może było to nawet przed diagnozą, czytałam im często książeczkę - wierszyk Julian Tuwima o Dżońciu. Śmieliśmy s...
widze ze aktywne te wasze wakacje w miescie:)
OdpowiedzUsuń