czwartek, 6 czerwca 2013
Biała środa
Jest taki zwyczaj białego tygodnia po I komunii. Nasze dzieciaki też to mają, tylko w rozsądnej dawce:) Tzn. mają jeden biały dzień i to było właśnie dziś. Niestety dzisiejszy dzień nie był najlepszy. W Ośrodku Jędrek kilka razy miał trudne chwile, kiedy płakał, bił się po głowie i nijak nie dawał pocieszyć. Co prawda, gdy go Andrzej odbierał wszystko było już dobrze. Na basenie też było ok. Za to potem w domu znowu było nie najlepiej. I miałam obawę, jak będzie na mszy. Tymczasem Jędrek bez problemu dał się wystroić w albę i wszystko było ok. Grzecznie siedział w ławce (był spokojniejszy jak w niedzielę) i bez problemu przyjął hostię. Bardzo mnie to uradowało. Choć nie wiem, czy z powodów religijnych, czy bardziej z powodu namiastki zwykłości-normalności. Nie wiem też, co to wszystko znaczy dla Jędrka. Widzę, że on to akceptuje, w jakiś sposób wręcz chce, nie jest mu to obojętne. Czy dlatego, że czuje tego odświętność, czy dlatego, że może uczestniczyć w tym, co inni, czy działa tu Bóg? Mocne słowa, których zazwyczaj unikam.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Kilka słów wyjaśnienia
Kochani Dziękuję za wszystkie słowa wsparcia i próby pomocy - rady itd. Wiem, że KAŻDY piszący pomyślał o nas ciepło i chciał, jak najlepi...
-
Gdy Jędrek był mały, byliśmy na pokazie zorganizowanym przez KTA - francuskiego filmu dokumentalnego "Mam na imię Sabine" nakręc...
-
Cytat: mama_blanki w Dzisiaj o 12:56:29 nie wiem, skąd takie niedowierzanie w niektórych wypowiedziach, [...] tylko trzeba z dzieckiem s...
-
Kiedy chłopcy byli młodsi, może było to nawet przed diagnozą, czytałam im często książeczkę - wierszyk Julian Tuwima o Dżońciu. Śmieliśmy s...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz