Dziś dostałam następującego maila od koleżanki (bynajmniej nie jakiejś mojej wielkiej psiapsiółki, więc tym bardziej jestem pokrzepiona ludzką sympatią, bezinteresownością i solidarnością):
Cześć Haniu,
Cieszę się, że tak fajnie Wam idzie. Trzymamy kciuki.
Zosia {córka} umieściła post z prośbą do znajomych.
Ja ruszyłam wszystkich, którzy mogliby pomóc. (I pomogli !!!)
Krzysiek {mój dopisek: Krzysiek jest nauczycielem} zwolnił z odpowiedzi po feriach wszystkich, którzy wyślą smsa.
Łapiemy się wszystkich wariantów. Mam nadzieję, że nas nie posadzą.
hihihi
Jesteśmy z Wami. Buziaki dla Jędrka.
Imiona zostały zmienione w trosce o bezpieczeństwo moich przyjaciół. Co by ich nikt nie posadził ;) I żadne kuratorium, ani CBA ze mnie nie wyrwie tajemnicy, kto oni zacz.
Zastanawia mnie tylko jak Krzysiek będzie sprawdzał, kto wysłał SMS. Potwierdzenie każe sobie pokazywać, czy na słowo? ;)
Ludzie są kochani. Jesteśmy już na czwartym miejscu. Tak wysoko chyba nie byliśmy nigdy, nawet przez chwilę. Mam na myśli ubiegłe dwie edycje bo w tej na pewno nie byliśmy.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Kilka słów wyjaśnienia
Kochani Dziękuję za wszystkie słowa wsparcia i próby pomocy - rady itd. Wiem, że KAŻDY piszący pomyślał o nas ciepło i chciał, jak najlepi...
-
Gdy Jędrek był mały, byliśmy na pokazie zorganizowanym przez KTA - francuskiego filmu dokumentalnego "Mam na imię Sabine" nakręc...
-
Cytat: mama_blanki w Dzisiaj o 12:56:29 nie wiem, skąd takie niedowierzanie w niektórych wypowiedziach, [...] tylko trzeba z dzieckiem s...
-
Kiedy chłopcy byli młodsi, może było to nawet przed diagnozą, czytałam im często książeczkę - wierszyk Julian Tuwima o Dżońciu. Śmieliśmy s...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz