No i pierwszy miesiąc wakacji za nami. W lipcu Jędrek spędził 2 tygodnie (z tygodniowym odstępem) na turnusach w Czarnym Lesie. Byliśmy też tydzień nad jeziorem za Augustowem i i dłuższy weekend na Suwalszczyźnie. I tylko kilka dni w domu (ale fajnie nam się wtedy pracowało).
W sumie Jędrek miał:
- 20 zajęć po 50 minut Metodą Krakowską z Asią na turnusie rehabilitacyjnym
- 20 zajęć po 50 minut z fizjoterapeutą na turnusie rehabilitacyjnym
- 30 zajęć po 25 minut z Anetą na turnusie (zajęcia typu: słuchanie, pisanie, plastyczne, z psem, ruchowe)
- 7 zajęć z hipoterapii (4 w Kresie, 1 w Edu-Horse + 2 na turnusie)
- 5 wyjść na basen (4 w Grodzisku na turnsie + 1 w Suwałkach)
- 4 zajęcia ok. 30 min. metodą Weroniki Sherborne na turnusie
- 2 zajęcia (30 min) relaksacyjne na turnusie
- 2 koncerty (na turnusie)
To był bardzo udany miesiąc i terapeutycznie i wypoczynkowo.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Kilka słów wyjaśnienia
Kochani Dziękuję za wszystkie słowa wsparcia i próby pomocy - rady itd. Wiem, że KAŻDY piszący pomyślał o nas ciepło i chciał, jak najlepi...
-
Gdy Jędrek był mały, byliśmy na pokazie zorganizowanym przez KTA - francuskiego filmu dokumentalnego "Mam na imię Sabine" nakręc...
-
Cytat: mama_blanki w Dzisiaj o 12:56:29 nie wiem, skąd takie niedowierzanie w niektórych wypowiedziach, [...] tylko trzeba z dzieckiem s...
-
Kiedy chłopcy byli młodsi, może było to nawet przed diagnozą, czytałam im często książeczkę - wierszyk Julian Tuwima o Dżońciu. Śmieliśmy s...
Każda doba spędzona z dzieckiem dotkniętym autyzmem to skrócony kurs z odwagi, dobroci serca oraz cierpliwości. Każdy następny dzień to test z poprzedniego, a włożone uprzednio poświęcenie procentuje dając wspaniałe rezultaty. Miło, że zdajecie relację ze swojego życia i pomimo przeszkód dajecie radę. Życzę powodzenia, jeszcze lepszych efektów w terapii synka oraz szczęścia w każdym zwykłym dniu. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńDziękuję za dobre słowa i myśli.
OdpowiedzUsuń