poniedziałek, 5 kwietnia 2010

Huśtawki

Huśtawki to wielka miłość Jędrka. Ale nie każda huśtawka jest taka sama, Jędrek zazwyczaj ma swoje ulubione. Jak podchodzimy do huśtawek (które zazwyczaj są podwójne) wybiera sobie którąś (raz z lewej, raz z prawej, nie znam reguły) i przy tej już pozostaje. Jak pójdziemy tam następnym razem, ma już swoją huśtawkę. Ale czasem jest problem bo dana huśtawka jest np. zajęta albo... popsuta, deski wyłamane. I co wtedy? Zamieniamy na drugą? Nie. Ale można nauczyć się huśtać na tej huśtawce na stojąco. A Jędrek lubi nowe fajne doznania.






I cały jestem happy:



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

I minął kolejny rok

 Koniec roku skłania do podsumowań, więc opowiem, co u nas. W lipcu Jędrek skończył 20 lat. Tamten rok szkolny był największym koszmarem w n...