W tym miesiącu wyjątkowo prawie
wszystko odbyło się według planu, lub nawet na plus czyli:
3
wyjazdy do Warszawy (9 godzin pracy) – terapia logopedyczna,
metodą Wianeckiej
basen
3 lub 4 razy w tygodniu, czyli zamiast planowanych 12 byliśmy na
17, a tym samym „nadrobiliśmy” te stracone 5 basenów z
ubiegłych miesięcy
8
godzin z wczesnego wspomagania: 4 zajęcia z logopedą, 3 z SI i 1 z
psychologiem (zaległa listopadowa godzina z logopedą przepadła bo
jak się okazało nie można już przenosić na kolejny miesiąc)
zamiast
planowanych 2 były 3 zajęcia z SI w KTA
3
zajęcia w Dać szansę: 2 z psychologiem, 1 z pedagogiem
1
zajęcia grupowe metodą Weroniki Sherborne w KTA (niestety to były
już ostatnie)
+
- 1 raz filharmonia
- 1 raz choinka
- 1 raz kino
Plus
przedszkole z korekcyjną, plus praca w domu. Nie było żadnego
wolnego dnia bez zajęć na zewnątrz oprócz niedziel (a i tu jedna
była z zajęciami) i świąt (Wigilię i Sylwestra zaliczam do
świąt:). Najważniejsze, że jesteśmy zadowoleni z zajęć i
Jędrek też ! Widzimy, że bardzo chętnie chodzi na większość
zajęć (a jeśli na niektóre nawet bez entuzjazmu, to przynajmniej
bez protestu; to ogromna zmiana w stosunku do ubiegłego roku
szkolnego). Najbardziej Jędrek lubi basen, zajęcia z wczesnego
wspomagania i zajęcia w KTA. Cieszy nas to, że najwyraźniej nie
męczymy dziecka, tylko dostarczamy mu stymulacji do rozwoju i
pewnego rodzaju rozrywki.
Całego
roku nie będę podsumowywać, zrobię to raczej na koniec roku
szkolnego dopisując kolejną część do naszej historii.
Życzę Wam dużo zdrowia, dużo miłości, dużo dobrych dni w Nowym Roku.....
OdpowiedzUsuńE, M i A
Sardynko...
OdpowiedzUsuńDziękujemy wszyscy bardzo pięknie. Wam też życzymy jak najwięcej miłych chwil i jak najmniej powodów do zmartwień.
H.A.P.J.