środa, 3 kwietnia 2013

Smerfnie na niebiesko.

2 kwiecień - Światowy Dzień Wiedzy na temat Autyzmu. Po raz drugi zapaliliśmy Ratusz w Białymstoku na niebiesko, wpisując się w akcje na całym świecie.
Jestem bardzo dumna z mojego męża. Bo to on był inicjatorem i głównym wykonawcą zapalenia Ratusza po raz pierwszy rok temu (wraz z kolegą Wojtkiem). W tym roku w dużym stopniu pomogło mu Stowarzyszenie Most Pokoleń i trochę ludzi z KTA. Niemniej nieskromnie uważam, że udział mojego męża w przedsięwzięciu był kluczowy:) Mężu, jestem z Ciebie dumna.
W tamtym roku zapalanie usiłowałam oglądać przez Internet bo byliśmy wtedy z Jędrkiem na turnusie. Tym razem wybrałam się z chłopakami pod Ratusz. Generalnie nie lubię takich imprez (generalnie żadnych imprez nie lubię, oprócz czysto prywatnych). I trochę się obawiałam, czy ktoś przyjdzie. No bo zima, śnieg, zimno, ludziom się z domu nie chce wychodzić, każdy coś tam na głowie ma. Ale było całkiem sporo osób. I nawet nie tylko rodziny autystów, ale trochę i sympatyków. Miło było i całkiem ciekawie :) Dziewczyny z Mostu Pokoleń zrobiły kawałek dobrej roboty.
Jędruś na imprezie bawił się dobrze. Biegał sobie i się cieszył (Piotrek się fajnie z nim bawił). Ale zauważyłam, że Jędrek był stale z boku, jakby obok tłumku. Ciężko go było nawet namówić na zrobienie wspólnego zdjęcia. Ale grunt, że wyglądał na w miarę zadowolonego.
A TU można obejrzeć sobie kilka zdjęć i króciutkie video z naszego zapalania.

PS1. Pozdrawiam Kasię-wolontariuszkę, którą miałam okazję poznać i która mówiła, że mnie czyta. Fajnie, że przyszłaś, Kasiu.
PS2. Chłopaki moje dziś byli w TV Białystok w Obiektywie. Całkiem fajnie się zaprezentowali. Jędruś miał smerfną niebieską bluzkę i w czasie filmowania był grzeczny (potem odreagował:) Andrzej później zamieści video. Fajnie widać nasz Ośrodek.
PS3. W przeciągu ostatnich 3-4 godzin bardzo nam wzrosła ilość wejść na blog. Myśleliśmy przez chwilę, że to przez Obiektyw, ale to są wejścia z różnych miast Polski. Dziwne. Może ktoś nam to wytłumaczyć?

6 komentarzy:

  1. Dzień dobry, nazywam się Magda i od jakiegoś czasu czytam bloga Jędrka. Jest on dla mnie bardzo przydatny, ponieważ dopiero się uczę o autyzmie i mogę poznać jak wygląda autyzm z perspektywy rodziców. Niezwykle przydatne było też dla mnie, gdy opisywali Państwo Metodę Wianeckiej, ponieważ o szkole krakowskiej wiedziałam tylko tyle, co pani Cieszyńska sama o niej napisała, czyli generalnie same pozytywy i że wszystkie metody są złe oprócz jej. Mam świadomość, że posiadacie Państwo ogromną wiedzę na temat autyzmu i być może już wiecie to, co chcę napisać, ale chciałabym się podzielić tym, co ostatnio przeczytałam. Z tego, co zrozumiałam, czasami Jędrek lepiej reaguje na nowe sytuacje, niż te, które dokładnie już zna. Otóż "W przypadku niektórych dzieci może się wydawać, że zmiana całej sytuacji wiąże się z mniejszym niepokojem i protestem niż zmiana pewnych jej elementów. Zazwyczaj jednak tak nie jest, a w dodatku dokładna obserwacja dziecka może wykazać, że napięcie związane z nowością nie jest widoczne od razu, ale kumuluje się i w końcu znajduje ujście na przykład w postaci długotrwałego płaczu, krzyku czy agresji" - E. Pisula, Autyzm przyczyny symptomy terapia. Wolałam zacytować, ponieważ własnymi słowami mogłam nie oddać całego sensu wypowiedzi. Czyli tak sobie myślę, że awanturki w domu mogą brać się z tego, że Jędruś próbuje coś odreagować. My też czasem tak mamy, że zaczynamy chorować dopiero jak wrócimy do domu, czyli wtedy gdy nasz organizm jest "u siebie" i może odpocząć, a wtedy wychodzi z nas jakieś zmęczenie, przeziębienie czy ból zęba (ja tak mam po powrocie do domu od dentysty).

    OdpowiedzUsuń
  2. I jeszcze mam tu coś. To film około 50 min. opisujący zmagania rodziców, którzy mają dzieci autystyczne. Poniekąd jest reklamą samego stowarzyszenia, ale myślę, że warto obejrzeć http://www.youtube.com/watch?v=TBMs2V1MaXU

    OdpowiedzUsuń
  3. ~Kasia- wolontariuszka :)3 kwietnia 2013 19:45

    Pani Haniu jest mi bardzo miło,że mogłam uczestniczyć w tej akcji :)
    Jak bym się jeszcze do jakiejś akcji mogła zgłosić to zgłaszam się już teraz :)

    Pozdrawiam serdecznie :) :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Dziękuję, pani Magdo. Bardzo mi pasuje to, co Pani napisała. Myślę, że niejednokrotnie Jędrka awanturki są niebezpośrednim odreagowaniem stresu.

    OdpowiedzUsuń
  5. Kasia, szykuj się na pewno za rok:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Dobrze mam nadzieje,że się uda :)

    OdpowiedzUsuń

Kilka słów wyjaśnienia

 Kochani Dziękuję za wszystkie słowa wsparcia i próby pomocy - rady itd.  Wiem, że KAŻDY piszący pomyślał o nas ciepło i chciał, jak najlepi...