czwartek, 10 marca 2011
Tomatis
Od poniedziałku, przez 15 kolejnych dni, codziennie o 8 rano, Jędrek razem z tatą jeżdżą na trening słuchowy metodą Tomatisa. Nasz chłopiec dzielnie siedzi dwie godziny zegarowe ze słuchawkami na uszach i słucha sobie Mozarta naprzemiennie z chorałami gregoriańskimi. Nagrania są odpowiednio modyfikowane by stymulować mózg do identyfikowania wysokich częstotliwości dźwięku. Czy będą jakieś pozytywne efekty tej terapii nie wiemy, ale początki są dobre.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Kilka słów wyjaśnienia
Kochani Dziękuję za wszystkie słowa wsparcia i próby pomocy - rady itd. Wiem, że KAŻDY piszący pomyślał o nas ciepło i chciał, jak najlepi...
-
Gdy Jędrek był mały, byliśmy na pokazie zorganizowanym przez KTA - francuskiego filmu dokumentalnego "Mam na imię Sabine" nakręc...
-
Cytat: mama_blanki w Dzisiaj o 12:56:29 nie wiem, skąd takie niedowierzanie w niektórych wypowiedziach, [...] tylko trzeba z dzieckiem s...
-
Kiedy chłopcy byli młodsi, może było to nawet przed diagnozą, czytałam im często książeczkę - wierszyk Julian Tuwima o Dżońciu. Śmieliśmy s...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz