Dziś odbieram Jędrka z przedszkola - pani Agnieszka go chwali. Że był dziś grzeczny, że zrobił ładną pracę, słuchał się itd. Uff, od razu lepiej się człowiek czuje:)
Na biofeedbacku też był grzeczny, choć niewszystkie bajki miał ochotę oglądać.
Na zajęciach w KTA z panią Kasią a potem na grupowych z art-terapii też było dobrze. Panie go chwaliły! Na zajęciach z panią Kasią Jędrek zaskoczył panią robiąc świetnie zadanie, gdzie trzeba było dobierać obrazki różnych figur geometrycznych do ich przestrzennych modeli (czy też raczej odwrotnie modele do obrazków). Najwyraźniej spodobało mu się zadanie. Na zajęciach grupowych zaskoczył panią odpowiadając na pytanie: Co to? - KO-ŁO.
A potem w domu też mnie zaskoczył i ucieszył. Bo, gdy chciał kanapkę odpowiedział mi nie tylko standardowo na pytanie "Co chcesz?" KA-NAP-KĘ, ale dalej "Z czym?" - Z MA-JO-NE-ZEM. I tylko nieznacznie zapodałam mu dźwięki zz-mm (oczywiście wcześniej , tzn. w inne dni kilka razy mówiłam z nim owe "z majonezem"). A jeszcze gdy chciał cukierka to nie powiedział jak zwykle CU-KIE(R)-KA tylko ładnie połączył CU-KIE(R)KA. Jakoś mu tak poleciało szybko:)
Zaskoczył mnie też przy pracy stolikowej, gdy samodzielnie bez podpowiedzi odpowiedział mi do obrazków na ćwiczone od niedzieli słowa "Kto to?" PA(N), PA-NI, DZIA-DE-K, BAB-CIA, a DZIEC-KO, CHŁO-PIEC, DZIEW-CZYN-KA poszły tylko z nieznaczną podpowiedzią początku. Mój pełny zachwyt! Owszem mówi cicho, pewnie obca osoba niewiele by zrozumiała (niewiedząc czego się spodziewać), ale dla mnie BOMBA.
No i jest dla mnie bardzo milutki:)
Jedyny smutny moment, to gdy w przedszkolu panie w szatni mnie pytały o Jędrka, czy zostaje w przedszkolu na przyszły rok itd i w pewnym momencie jedna pani spytała, czy są szanse, że kiedyś z tego (czytaj: autyzmu) wyjdzie całkowicie. Chyba sformułowała to w ten sposób, czy kiedyś będzie z nim wszystko już dobrze. Łzy mi stanęły w gardle, ale dzielnie odpowiedziałam, że raczej nie. Że tak całkiem to raczej nie.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Kilka słów wyjaśnienia
Kochani Dziękuję za wszystkie słowa wsparcia i próby pomocy - rady itd. Wiem, że KAŻDY piszący pomyślał o nas ciepło i chciał, jak najlepi...
-
Gdy Jędrek był mały, byliśmy na pokazie zorganizowanym przez KTA - francuskiego filmu dokumentalnego "Mam na imię Sabine" nakręc...
-
Cytat: mama_blanki w Dzisiaj o 12:56:29 nie wiem, skąd takie niedowierzanie w niektórych wypowiedziach, [...] tylko trzeba z dzieckiem s...
-
Kiedy chłopcy byli młodsi, może było to nawet przed diagnozą, czytałam im często książeczkę - wierszyk Julian Tuwima o Dżońciu. Śmieliśmy s...
Cuuudnie! Jakie postępy! Jestem pod wrażeniem. Tak trzymaj, Jędrek :-)
OdpowiedzUsuń