Jędruś
- grasował dziś w nocy, a w dzień
zasnął na parę godzin, więc nie wyszliśmy dziś na górkę.
- znalazł sobie nową zabawkę - nosi widelce.
- co nieraz chodzi i prosi Piotrka by
go pobujał w worku. Aż miło patrzeć, jak się chłopaki razem
bawią. Tym bardziej, że Piotrek coraz częściej sam z siebie
zaczepia Jędrka i proponuje mu różne formy gałganienia, na co
Jędrek przystaje bardzo chętnie.
- akcja lodówka trwa. Średnio raz
dziennie lodówka jest niezamknięta. Jędrek na samą moją uwagę
zaczyna chlipać (no naprawdę nie maltretuję go; on taki wrażliwy
na negatywne uwagi)
- akcja mniej słodyczy trwa. Jeden
cukierek dziennie. Plus czasem parę ciasteczek. Coraz bardziej mi
się wydaje, że to dobrze na niego działa, że mniej stimmuje.
- w ogóle mam wrażenie, że jest bardziej komunikatywny. Coraz częściej adekwatnie odpowiada tak lub
nie, gdy się go pytam, czy coś chce. To jest naprawdę problem, ale
tak to jest z autystami. Dla niektórych, min. dla Jędrka to bardzo
trudna sprawa. A ostatnio coraz częściej mu się wyrywa tak lub nie
w odpowiedzi na moje pytania: „nie” gdy pytam, czy chce jeszcze
jeść obiad, albo siusiać, „tak” gdy pytam, czy chce cukierka,
ciastko. Motywacja musi być bardzo silna, by odpowiedział.
- pododawałam tagi do prawie
wszystkich notatek na blogu. Żeby łatwiej było szukać. Wybrałam
notatki, które wydały mi się ważniejsze, czy ciekawsze. Są w
dziale: WYBRANE. Czasem myślę, że za dużo czasu spędzam na
blogu. Nic to, przejdzie mi.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz