poniedziałek, 19 października 2009

Jestem dumna z mojego synka


Relacja z dnia dzisiejszego w punktach bom padnięta. Mimo że:




  • Wyspałam
    się. Jędruś dobrze spał w nocy, żadnych rannych awantur ani
    wczesnej pobudki.





  • Rano
    spotkałam panią od gimnastyki korekcyjnej w przedszkolu. Chwaliła
    Jędrka, że zrobił ogromne postępy, że widać dużą zmianę w
    jego zachowaniu. Jest cały czas radosny, wykonuje różne polecenia
    itd.





  • Dostałam
    sms od naszej terapeutki Asi. Obejrzała nagrania Jędrka z bloga. I
    napisała tak: „ Filmy na waszym blogu wymiatają. Skubany
    naprawdę zna francuski. A nie mówiłam, trzeba zacząć mu
    wprowadzać historię Polski:) Gratuluję, macie małego geniusza.
    Buźka”.
    Cieszę się, że Asia tak myśli, że nie podważa
    tego. Bo wiem, że w takim np. KTA by mi nie uwierzyli.
    Powiedzieliby, że go naprowadzam itd. Kiedyś nie chcieli nam
    uwierzyć, że Jędrek umie czytać. Dalej nie wierzą. A ja mam
    dość udowadniania terapeutom, że Jędrek wie znacznie więcej,
    niż im się wydaje. Sami nie potrafią tego odkryć, i nie wierzą
    rodzicom. Przez takie traktowanie moich słów, często czułam się
    wobec różnych terapeutów, jak głupia matka, co ma bujną
    wyobraźnię. Teraz mówię komuś o zdolnościach Jędrka, jeśli
    wzbudza moje zaufanie, jeśli widzę, że warto mu to powiedzieć
    (jak np. pani logopedzie na Rzemieślniczej). A jak nie, to nie musi
    wiedzieć. Ale sobie nie dam już wciskać, że moje dziecko nie
    rozumie itd. Dzisiejszy Asi sms napełnił mnie dumą. Skoro
    terapeuta to widzi, potwierdza, to już nie są tylko moje słowa.
    Zamierzam myśleć i mówić wszem i wobec, że mam genialnego
    synka
    . Chcę być z niego dumna głośno, chcę by on był
    dumny z siebie.



    Zdaję
    sobie sprawę z tego, że takie zdolności to nie wszystko. Że to
    trzeba jeszcze umieć wykorzystać. Że co z tego, że on ma taki
    potencjał intelektualny, skoro nie potrafi się nijak sprzedać,
    pokazać tego. To są Jędrka problemy, nad którymi pracujemy. Ale
    nie zmienia to faktu, że trzeba się cieszyć z jego zdolności. I
    próbować je wykorzystać. A nie negować i umniejszać ich
    znaczenie.





  • Pojechałam
    dziś z Jędrusiem autobusem na drugi kraniec miasta na zajęcia z
    logopedą (wczesne wspomaganie). Mój super chłopczyk był bardzo
    dzielny, nie robił żadnych problemów w autobusie, w drodze, nawet
    się cieszył. Pomyślałam sobie, że mamy wielkie szczęście, że
    Jędrek nie ma wielkich zaburzeń sensorycznych, że zachowuje się
    normalnie bezproblemowo w miejscach publicznych. Później u pani
    logopedy, której zarówno osobowość jak i zajęcia bardzo mi się
    podobają, też było dobrze. Jest to inny sposób pracy jak u Asi w
    Warszawie. Jędrek jeszcze słabo współpracuje, ale ważne, że
    nie protestuje. Tylko cukierków nie może dostawać w trakcie zajęć
    bo wtedy jest już nastawiony tylko na cukierki. Ale to kwestia
    ustalenia i egzekwowania pewnych zasad. Myślę też, że pewne jego
    reakcje trzeba zaliczyć jako wielki sukces. Gdy np. na polecenie:
    Daj piłkę, podał obrazek piłki byłam zachwycona. Bo on takich
    zadań robił tyle i tak ich nie znosi, że cieszę się, że się
    nie buntował, tylko to zrobił. I inne takie drobiazgi, do
    zauważenia tylko przeze mnie. Powtarzał też pierwsze sylaby
    wyrazów na pani prośbę. Asi, albo mnie powtórzy całe wyrazy czy
    nawet zdania sylabami (no ale trzeba mu podpowiadać, dać mu czas
    itd.). Tu inna osoba, inny sposób mówienia itd- już jest
    problem. Ale coś już jest i wierzę, że z zajęć na zajęcia
    będzie lepiej.




I jak
to jest, że zamierzam napisać krótką notatkę i wychodzi mi
długaśna. Chyba mogę pisać i pisać o moim synku. I na
zakończenie, choć to blog Jędrka, chciałam pochwalić mojego
starszego syna. A kto chce wiedzieć za co, zapraszam tu:



http://szumeczek.blog.pl/archiwum/index.php?nid=14548438

5 komentarzy:

  1. Hania;) a gdzie te nagrania:)? z bloga? czyli, że tu gdzieś?? tylko ja nie widzę;)?

    OdpowiedzUsuń
  2. kolorki - proszę, tu link do notki z youtubkami

    http://deszczowy-chlopiec.blog.pl/archiwum/index.php?nid=14523710

    OdpowiedzUsuń
  3. Dzięki, notkę widziałam, zresztą komentowałam, ale filmików chyba jeszcze wtedy nie było;) no chyba, ze ich nie widziałam;P
    Jędrek jest świetny!!

    OdpowiedzUsuń
  4. to możliwe, że filmiki były zamieszczone ciut później.

    OdpowiedzUsuń
  5. Was Synek ewidentnie jest dzieciem genialnym i to nie tylko pod względem zdolnosci językowych (co jest faktem niepodważalnym) ale i pod wzgledem siły, pracowitości i wytrwałości. Bo powiedzcie sami, ile dzieci w jego wieku tak dużo pracuje? Nie musisz Haniu szukac potwierdzenia u terapeutow, Ty to wiesz i to jest wazne!
    Pozdrawiam serdecznie i raz jeszcze dziekuję za maila z piosenką.
    zośka (ania)

    OdpowiedzUsuń

Kilka słów wyjaśnienia

 Kochani Dziękuję za wszystkie słowa wsparcia i próby pomocy - rady itd.  Wiem, że KAŻDY piszący pomyślał o nas ciepło i chciał, jak najlepi...