Szanowni Państwo!
Uprzejmie informuję, że w dniu 7 października 2009 na posiedzeniu Komisji Polityki Społecznej i Rodziny zgłoszono poprawkę do projektu ustawy o zmianie ustawy o organizacjach pożytku publicznego oraz innych ustaw, której celem było ograniczenie możliwości wsparcia opp kwotą 1 % podatku. Jednakże poseł Marek Plura wraz z grupą innych posłów swoją argumentacją skłonił wnioskodawców do wycofania tej poprawki. Wkrótce na www.marekplura.pl ukaże się szerszy komentarz posła Marka Plury w tej kwestii.
Z wyrazami szacunku,
Grzegorz Franki
No to jak szaleć to szaleć. Kolejna korespondencja:
mail do Posła Sławomira Piechoty:
W nawiązaniu do Pana wypowiedzi udzielonej "Wiadomościom" (7.X o godz. 15:00)
"Brak indywidualnych kont wcale nie przeszkadza, żeby leczyć te konkretne
osoby, ale to organizacja, która ma status pożytku publicznego, ponosi
odpowiedzialność, ale i ma prawo decydować na kogo i w jakiej ilości te
pieniądze przeznaczy".
Panie Jacku, Pan wybaczy, ale jako rodzic 5-letniego autystycznego
dziecka śmiem twierdzić, że bardziej orientuję się w potrzebach mego
dziecka niż którakolwiek z organizacji, PFRON, rząd i wszyscy świeci
razem wzięci. Jak Pan zapewne wie, to i tak wszystkie wydatki związane
z leczeniem i terapią tych dzieci muszą być udokumentowane fakturami i
zaakceptowane przez fundację, więc kwestia prawa i odpowiedzialności
nie ulega tu zmianie. Co do ilości zgromadzonych środków, to każdy z
nas rodziców, chciałby zająć się pomocą dla naszych dzieci, a nie tylko
pisaniem podań, uzasadnień etc. w poczuciu ciągłej niepewności i
nieprzewidywalności czy otrzyma pomoc.
Proszę też zauważyć, że takie rozwiązanie podnosi koszty funkcjonowania
fundacji, gdyż przerzuca na nią obowiązek decydowania (jak w przypadku
fundacji "Zdążyć z pomocą") o ok. 8000 dzieci rozsianych po całym kraju
i z różnymi rodzajami niepełnosprawności. Czy wyobraża Pan sobie to np
tak, że fundacja utworzy np komisję lekarską i każe stawiać się przed
takową komisją każdemu z pragnących otrzymać pomoc, z kompletem
niezbędnych zaświadczeń. Bo niby jak fundacja miałaby podzielić
zgromadzone środki? Pożyczając ruletkę od pana Rysia?
Inny aspekt, to kwestia pewnego planowania. Wiedząc czym dysponujemy
możemy zarezerwować godziny pracy z terapeutą, zdecydować się czy stać
nas na leki biomedyczne etc.
Dziwi mnie fakt, że to nie rodzice podnoszą kwestie zapewne nierównomiernego
rozłożenia środków pieniężnych na każde z dzieci ale Pan jako
reprezentant partii rządzącej, rzekomo liberalnej. Proszę Pana,
socjalizm już przerabialiśmy, więc odejdźmy od stwierdzeń typu:
"każdemu wg potrzeb" i że "partia jako przewodnia siła narodu wie
lepiej". Czy, powody takich a nie innych pomysłów są zgoła bardziej
przyziemne? Wiemy, że potencjalny podatnik będzie bardziej skłonny
pomóc konkretnej osobie niż anonimowej organizacji, więc kiedy nie
będzie miał takowej możliwości być może w ogóle nie wskaże żadnej OPP,
a pieniądze trafią do budżetu. Niegodne byłoby oszczędzanie na osobach
niepełnosprawnych, ale czy takie działania do tego nie zmierzają?
-----------------------------
z poważaniem
Andrzej Szumowski
I do posła Marka Plury:
Szanowny Panie!
Jako rodzice 5-latka z autyzmem, chcemy gorąco i
serdecznie podziękować Panu za podjęte działania w sprawie zgłoszonej
przez posła Piechotę, omawianej na posiedzeniu komisji poprawki do
projektu zmiany ustawy o organizacjach pożytku publicznego, której
celem było zlikwidowanie wsparcia opp kwotą 1% podatku, adresowanego na
potrzeby konkretnego dziecka.
Nie będziemy nawet argumentować, jak ważna jest dla nas - rodziców
możliwość uzyskania (od wielu, często anonimowych i obcych ludzi)
pomocy na terapię naszego syna. Pan zapewne doskonale zdaje sobie z
tego sprawę.
Wierzymy też, że jako poseł, będzie Pan również w przyszłości szczególnie
wyczulony na kwestie dotyczące osób niepełnosprawnych. Pana działalność
przywraca w nas wiarę w to, że czasem nie kariera czy osobiste ambicje,
a chęć służenia wspólnemu dobru są motywacją dla osób ubiegających się
o zaszczytne stanowisko Posła RP. Apel o zajęcie się w.w. sprawą
wysłaliśmy do wszystkich członków komisji. Odpowiedź otrzymaliśmy
jedynie z Pana biura poselskiego. Rozumiemy, że nie sposób odpowiadać
zawsze na wszystkie e-maile adresowane do biur poselskich, niemniej
jednak, świadomość tego, że nie jesteśmy traktowani przedmiotowo a
nasze działania mają choćby ten sens, że ktoś to przeczyta, jest
pozytywnie budująca.
Dziękujemy
Hanna i Andrzej Szumowscy
piszę tu, bo zanim zdążyłam tam doczytać, to już jesteś kilka notek dalej;)) Chętnie pomogę w dopasowywaniu nazwisk:) rano mam pokłady wolnego czasu, ale nie jesteśmy zarejestrowani:/
OdpowiedzUsuńDzięki, Kolorku, ale nie do mnie należy rozdzielanie pracy. Myślę, że admin przydziela ja tylko zarejestrowanym rodzicom. Zresztą rodziców w Fundacji jest cała masa, więc jest komu robić:)
OdpowiedzUsuńDziś siedziałam nad tym niezłe parę godzin i znowu się biorę za robotę.
w jakim kraju my żyjemy?
OdpowiedzUsuńnie dośc, że rodzice niepełnosprawnych dzieci muszą borykać się z trudnościami związanymi z chorobą dziecka to jeszcze trzeba walczyć z własnym państwem.....
...ja wysiadam..
Niestety, Sardynko, ale nie dość , że pomoc Państwa jest żałosna, to jeszcze bywają utrudnienia.
OdpowiedzUsuń